"Wszyscy jesteśmy jej dłużnikami". Były brytyjski minister zachwala Polskę

Dodano:
Były minister obrony Wielkiej Brytanii Michael Fallon Źródło: PAP / Will Oliver
Były minister obrony Wielkiej Brytanii zachwala Polskę za jej postawę wobec Ukrainy.
"W ciągu dziewięciu strasznych miesięcy Ukraina z pewnością dowiedziała się, kto jest jej przyjacielem. Wielka Brytania jest niezawodna, zapewniając szkolenia, broń i silne wsparcie polityczne. Stany Zjednoczone, jak zawsze, wzięły największy ciężar, wydając ponad 18 mld dol. na amunicję i inny sprzęt wojskowy. Ale najprawdziwszym przyjacielem Ukrainy jest Polska" – pisze w tekście na łamach "The Daily Telegraph" Michale Fallon. Był on ministrem obrony w latach 2014-17.

Fallon przypomina, że to właśnie Polska przyjęła większość ukraińskich uchodźców i w związku z tym polska gospodarka poniosła jeden z największych ciosów, "wskutek czego jej stopa wzrostu zmniejszy się z 4 proc. do 1,6 proc. w 2023 r.". "I to Polska niestrudzenie sięga do własnych zapasów, aby dać ukraińskim żołnierzom broń, której rozpaczliwie potrzebują do obrony swojej ojczyzny" – czytamy.

"Wielkoduszna odpowiedź humanitarna"

Były brytyjski minister odniósł się także do tragedii w Przewodowie. Stwierdził, że pocisk, który uderzył we wschodnią Polskę, mógł nie być rosyjski, ale to nie zmienia sytuacji. "Wszystkie wrogie rakiety wystrzelone od lutego były rosyjskie. Wbrew prawom wojny zostały one wymierzone w ludność cywilną Ukrainy: uderzono w budynki mieszkalne, elektrownie, wodociągi i centra handlowe. Takie masowe ataki zawsze niosą ze sobą ryzyko rozlania się konfliktu na sąsiednie państwa. Ale Rosja ucieka się do prowadzonych na oślep ataków rakietowych właśnie dlatego, że przegrywa wojnę konwencjonalną" — podkreśla.

Michael Fallon ocenia, że jednocześnie "Ukraina jest dłużnikiem Polski za jej natychmiastową i niezwykle hojną reakcję". "Ale pozostali z nas również są dłużnikami Polski, nie tylko za jej wielkoduszną odpowiedź humanitarną, ale za jej wytrwałość w ostrzeganiu nas przed rosyjskim zagrożeniem" — podsumowuje Brytyjczyk.


Źródło: "The Daily Telegraph"
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...